poniedziałek, 16 listopada 2015
Wydawałoby się, że jeśli kochasz książki, kochasz ich zapach, ich dotyk; uwielbiasz je kartkować, wąchać, kupować, kolekcjonować, a przede wszystkim, kochasz je czytać, to pójdziesz na Filologię polską. Otóż, nie, nie idź na Filologię polską. Wydaje ci się, że to kierunek stworzony dla ciebie, w końcu pochłonięcie grubego tomiska w ciągu nocy to nie jest żaden wyczyn; wiesz przecież wszystko o tym, co czytasz, o narratorach, o autorach. Filologia polska to w tobie zmieni. We mnie zmieniło.