• Facebook
  • E-mail

niedziela, 20 grudnia 2015

#Gościnnie: Artysta życia codziennego

Artysta życia codziennego 

Cześć, jestem Adrian z bloga Flegmatycznie i chciałbym opowiedzieć wam o moim zboczeniu. Mianowicie, kocham dziwność i inność. 

Nie martwcie się jednak, nie jest to zboczenie seksualne, nie uprawiam stosunków płciowych w stroju pandy (jeszcze). Jest to raczej pociąg do ludzi wyróżniających się w społeczeństwie. Im bardziej ktoś jest niezwykły, tym bardziej mam ochotę go poznać. Taki stan rzeczy sprawia, że większość moich znajomych stanowią dziwacy, samemu pewnie też mogę za takiego uchodzić. Nie przeszkadza mi to, wręcz przeciwnie, to ekscytujące. Mam znajomą, która jest specjalistą od starych czechosłowackich filmów i muzyki rosyjskiej, albo taką, która ma włosy we wszystkich kolorach tęczy. Uważam, że to cholernie pięknie i ciągnie mnie do takich ludzi.

Tymczasem, w Polsce tolerancja do osób publicznie wyrażających siebie, chociażby przez farbowanie włosów czy tatuaże, jest wciąż dość niska. Ma na to wpływ wiele czynników, ot chociażby dawny ustrój, który wszelką inność piętnował i chciał zrównać wszystkich do jednego poziomu, a jego naleciałości wciąż gdzieś w ludziach żyją. 

Inność wciąż dla wielu z nas wydaje się czymś złym. Niektórzy nadal chcieliby wszelkie wyrazy odrębności tłamsić w nas i zmuszać do bycia jak inni. Bycia takimi jak wszyscy, niewyróżniania się i niewychylania z szeregu. Tak jest i pewnie minie jeszcze trochę czasu zanim to wszystko się zmieni. Nic z tym nie zrobimy, możemy jedynie nadal być sobą. 

W Polsce swego czasu była straszna moda na nazywanie wszystkich, choć trochę wyróżniających się z tłumu - hipsterami. W ogóle słowo hipster jest chyba jednym z najbardziej nadużywanych słów w naszym kraju, kilku moich znajomych zasłużyło na ten zaszczytny tytuł z tak absurdalnego powodu jak posiadanie sprzętu firmy Apple. Faktycznie, używanie sprzętów jednej z najbardziej popularnych i rozpoznawalnych firm na świecie nie jest ani trochę mainstreamowe. Nie rozumiem też samej tej nagonki na hipsterów. Żyć tak, by samo życie było naszym dziełem sztuki. To dopiero piękne. 

Na pewno wśród czytających ten wpis, również są osoby, które mają jakieś niecodziennie, dziwne zainteresowania, może mają tatuaże na dłoniach, grają na tarce, jeżdżą na wrotkach, noszą podarte spodnie w kratę, albo sandały bez skarpet. Nie obnoście się ze swoją oryginalnością, ale też nie wstydźcie się jej. Każdy ma swoją inność, tylko niektórzy jeszcze jej nie znaleźli albo do niej nie dojrzeli. 
Na koniec jeszcze przytoczę cytat rzymskiego filozofa Seneki:

„Niech człowiek nie da się zepsuć przez rzeczy zewnętrzne i niech będzie niepokonanym i podziwiającym tylko siebie, wierzącym w siebie, a na złe i dobre gotowym być artystą życia.”

Tak więc idźcie i bądźcie artystami własnego życia. 


Współpraca


Adres e-mail

kontakt@narzecze.pl