• Facebook
  • E-mail

czwartek, 9 lipca 2015

#64 Maddinka, czyli człowiek człowiekowi wilkiem...



Zazwyczaj nie piszę o tym, co jest modne. Ten temat jednak nie uważam za modny, ten temat jest bulwersujący. Pisałam kiedyś, że ludzie to najchujowszy gatunek na ziemi. Teraz po raz kolejny znalazłam tego potwierdzenie i w drodze wyjątku, nie będę maskowała żadnych nazwisk i imion. Ludzie to potwory.

Przejdźmy do sedna: kim jest Maddinka? Powiem szczerze, wiem jedynie, że jest blogerką modową. Nie lubię blogerek modowych, o czym wspominałam nie raz. Nie wchodzę na ich blogi, nie lubię jak się reklamują. Czy mam coś do ich osób? Nie. To kobiety, inni ludzie, którzy piszą o tym, co ich interesuje. Czasami z nich pożartuję, ale nie ubliżam im w mniejszym lub większym stopniu. Maddinka jest jeszcze kimś - kimś, kogo już nie ma wśród nas. Wiem, że zmarła w szpitalu. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam, nigdy bym się tą sprawą nie zainteresowała, gdyby nie to, że ludzie mają w cholerę dziwny sposób wypowiadania kondolencji.


Komentarz po komentarzu zgłoszony, aż w końcu poddałam się, bo stwierdziłam, że nie wytrzymam tego emocjonalnie. Ludzie to kurwy, pokazali to jasno. Dlatego bez cenzury. Czytając to wszystko, nie wiem co mam powiedzieć. 

Dziewczyna zmarła. Kiedy umrze ktoś znany, zaraz robi się wokół niego szum - to nic nowego. Jednak śmierć nie jest czymś, co każdy z nas chce przeżyć. Ba, boimy się śmierci, więc żartowanie, że zrobiła to dla sławy... Co więcej, te bestie zapomniały o czymś jeszcze. Maddinka, pomijając to, że miała sławę i być może trochę pieniędzy z tego, co kochała, miała również rodzinę, przyjaciół. Bestialsko traktują nie tylko tę biedną dziewczynę, ale jej rodzinę, która musi przetrwać te trudne chwile. Dlaczego zamiast otuchy i słów wsparcia otrzymują to... coś?

Dlaczego taka fala nienawiści? Dla mnie to proste. Udało jej się: zdobyła sławę, niewielką, ale jednak. Zarabiała pieniądze w łatwy i przyjemny sposób, przede wszystkim, na robieniu tego, co kochała. Niby niewiele, ale uaktywnia się gen polaczka cebulaczka. Brzydzę się tymi ludźmi, choć nazywanie ich ludźmi jest po prostu nietaktowne. Brzydzę się tymi neandertalczykami. 

Wiem, że nie piszę niczego nowego i bulwersuję się na to, na co bulwersuje się mnóstwo innych osób. Jednakże, tak szczerze, jak zachować spokój w takiej sytuacji? Nie da się, no po prostu się nie da...

Współpraca


Adres e-mail

kontakt@narzecze.pl